Rosnąca ilość psów w dużych miastach, związana ze zmianą zachowań społecznych w wyniku których młodzi ludzie wolą mieć psa niż dziecko a osoby starsze wolą mieć wiernego powiernika swoich sekretów niż czekać na odwiedziny zapracowanych dzieci, sprawia że w miasta obciążane są obecnością coraz większej ilości psich ekskrementów (1 i 2)*.
Na szczęście konsekwentnie prowadzona polityka uświadamiania właścicieli zwierząt podsycana szeroko zakrojonymi akcjami propagandowymi, głownie na wiosnę sprawiają, że zmieniają się zachowania właścicieli oraz zmniejsza się społeczna tolerancja na niesprzątanie po psach.
Można śmiało stwierdzić, że jest zdecydowanie lepiej niż było jeszcze 15 - 20 lat temu choć nie jest idealnie.
Dziwi jednak fakt społecznego przyzwolenia na przysłowiowe "oblewanie" przez psy wszystkiego i wszędzie. Można to zmienić jak pokazują przykłady z innych krajów, choć nie łudźmy się, wyeliminować tego zjawiska się nie da.
W 2014 r. w Warszawie, w okolicy Ogrodu Krasińskich stanęły pierwsze w Polsce PIESuary - pisuary dla psów. Ich opatentowana konstrukcja sprawia, ze wabią psy a do tego raz postawione są zupełnie bezobsługowe.
Piesuary są stosunkowo nowym wynalazkiem powstałym z potrzeby chwili człowieka, właściciela psa, który na podstawie obserwacji zachowania swojego psa i innych, podczas codziennych spacerów wymyślił charakterystyczny kształt z dziurami. Zaletą piesuarów, czyli pisuarów dla psów jest skuteczne wabienie zwierząt i odciąganie od obiektów, które chcemy chronić jak narożniki budynków, bramy domów, wyjścia z klatek schodowych, ławki czy miejska zieleń.
Ta ostatnia, jako żywa, jest najbardziej narażona na działanie psiego moczu. Dla wielu roślin jego działanie jest wprost zabójcze. Nakłady przeznaczane przez gminy na pielęgnację zieleni mogą być obniżone poprzez postawienie piesuarów. Dodatkowa funkcja - edukacyjna piesuarow jest związana z samą ich obecnością. Opiekun psa wychodząc z nim na spacer wie dokąd może i powinien udać się by ulżyć psu w potrzebie.

Wracając do kosztów to szacuje się, że 5-10 % zieleni jest co rok wymieniana z powodu zamierania wywołanego niszczącym wpływem moczu obsikujących wszystko psów. Może warto więc postawić piesuar w miejscu, gdzie opiekunowie psów i ich podopieczni chętnie spędzają wolny czas a zatem w parkach miejskich, przy ruchliwych ulicach w centrach miast lub na fragmentach zieleni miejskiej?

Przypisy:

*1 - siusiu, *2 - kupa. Słownik zaczerpnięty od oddziałów specjalnych wojska.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Polityka prywatności

Zamknij